poniedziałek, 14 października 2024

return of the she-king #3

Muszę jeszcze odrobić pracę domową na jutro, ale wolę napisać posta na bloga elo!!!

W tym odcinku będą screeny ze starego dysku oraz komentarze z Dynamitowego Bloga v1. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Enjoy!

***

Z jakiegoś powodu zawsze cenzurowałam MovieStars... Właśnie w ten sposób.
Screen z 14 sierpnia 2013 roku.


Jak widzimy na screenie, w księdze gości wpisał się najprawdziwszy, groźny hacker o nazwie Bloody End. Poczułam potrzebę wygonienia go i zadbanie o to, żeby Arli mogła się czuć bezpiecznie.

Ale generalnie zastanawia mnie kontekst – czy w wypowiedzi mojej i drugiej użytkowniczki chodzi tylko o ten wpis, czy faktycznie było wówczas jakieś włamanie na koncie Arli? Wiem, że kilka włamań miała.

Bo generalnie, czasem myślę o tym, że niektóre użytkowniczki wydawały się być niezwykle podatne na hackerów… Chyba taka Kellow, z tego co pamiętam, miała przecież co chwila jakieś włamanie, przez co czasami nie ogarniałam, czy to faktycznie ona siedzi na swoim koncie, czy ktoś inny.* I ja nie wiem, o co chodziło, czy faktycznie hackerzy z jakiegoś powodu się na nie uwzięli? Czy podawały swoje hasło wszystkim przyjaciołom i krewnym oraz znajomym królika, a potem oni wchodzili na ich konta dla jajec? O co chodzi? xD

*Teraz zrobiłam research i miała niby tylko dwa??? To niemożliwe xD

26 sierpnia 2013

O, mam i screen z Kellow i jej legendarną osobą w serduszku. xD

1 maja 2013

Ten screen będzie podstawą do moich kolejnych przemyśleń – jak to możliwe, że tak wiele osób nabierało się na darmowego vipa??? Co chwila słyszę takie historie, że ktoś miał duży level, dojebane ubranka, ale jakiś cep kazał im podać hasło i zajumał konto. Albo że ktoś znalazł blogaska msphack930.blogspot.com, powpisywał magiczne regułki w ctr, zmienił mail i konto znikło. I nie przekonuje mnie argument, że to przez młody wiek, bo wiecie, ja też grałam, gdy byłam dzieciakiem, a w życiu by mi nie przyszło do głowy, żeby podać komukolwiek moje hasło, a wielki czerwony napis „NIKOMU NIE PODAWAJ HASŁA” na ówczesnym chacie traktowałam bardzo poważnie. Nikt inny nigdy nie miał dostępu do mojego konta i strasznie mnie dziwiły historie o tym, że czyjeś hasło znała przyjaciółka (która potem zajebała konto i przetworzyła unikaty, bo miała focha z jakiegoś powodu).

Mam nadzieję, że nikt nie poczuł się dotknięty, bo to nie o to chodzi. Po prostu raczej – nie rozumiem toku myślenia, który może zajść, gdy ktoś uznaje podanie swoich haseł za dobry pomysł. Jak ktoś ma takie nieprzyjemne historie, to może opowiedzieć w sumie, jak to było z jego perspektywy, bo mnie to zwyczajnie ciekawi.

niby 8 maja 2014, ale podejrzewam, że jednak screen jest starszy :P

Ech, KRULOWE. Wspaniałe zjawisko, tęsknię trochę za nim. Najczęściej to były konta z bardzo niskim levelem, ubrane w początkowe ubrania, które pisały na forum posty o treści mniej więcej „JESTEM KRULOFOM CAŁEGO ŚFJATA KŁANIAJCIE SIĘ PLEPSY!!!”, zawsze pełne błędów ortograficznych. Ale najpiękniejsze w tym zjawisku było to, jaka wówczas panowała mentalność na forum, bo ludzie traktowali te posty śmiertelnie poważnie! Byli oburzeni i zdenerwowani, odpowiadali w stylu „Boshe, co za dziecko -,- kup sobie słownik!!!”, wyzywali te KRULOWE od kłamców, kazali im pokazywać dowody, że faktycznie są KRULOWYMI. Niesamowite, jak teraz o tym pomyślę. Nie wiem, czy to kwestia tego, że teraz średnia wieku na forum jest o wieeeele większa, czy zmiana mentalności ogólnie w internecie. Myślę, że teraz do takiej KRULOWEJ szybko dołączyłyby się DAMY DFORÓ i reszta ekipy. :P

Tak, kilka miesięcy po zrobieniu screena uznałam za zajebisty pomysł zrobienie commentary na nim… No ale najważniejsze widać, właśnie tak wyglądały te posty. :D

A to pierwszy filmik w zakładkach. ;) 

BTW, pamiętacie, jak ciężko wbijało się wówczas level? Tutaj to widać, grałam 13 miesięcy, a miałam 4 level… Faktem jest, że za bardzo się nie starałam go wbić, no ale to mówi samo za siebie.

Pamiętacie, jak na MSP były fazy na różne creepypasty i legendy miejskie? Kiedyś był taki czas, że połowa tematów na forum i artbooków była poświęcona w jakimś stopniu smile.jpg. Była również faza na Hanako-san, ale chyba mniej intensywna. Pamiętam, że bardzo mi się spodobała ta historia i chciałam sprawdzić u siebie w szkole, czy faktycznie w trzeciej kabinie jest duch jakiejś dziewczynki, niestety, bez sukcesów.

18 maja 2014

Przerwa na momencik – prawda, że miałam ślicznego pieska? Przecudowny! Nie mam pojęcia, co się z nim stało, dlaczego ja go nie mam na obecnym koncie… Tęsknię za nim.

31 lipca 2013

O właśnie, postać Lehu Ciomciory i jej rodu to też idealny przykład, jaka wówczas była mentalność. Jakby kurde, dlaczego ludzie je wyzywali? Dlaczego mówili, że są brzydkie? Przecież to były kurde ikony! Lehu Ciomciory wyprzedziły swoje czasy zdecydowanie…

I jeszcze ta moda na szkalowanie Biebera i robienie filmów, w których ulega on poważnym obrażeniom, nierzadko także i śmierci… Współczuję każdemu, kto go słuchał w tych czasach, to musiało być ciężkie. :D No cóż, ja byłam w obozie szkalującym. Pamiętajcie, czy to czwartek, czy sobota, Justyna Bimber to idiota, myje zęby kabanosem i popija domestosem!

Tak dojebany ekwipunek miałam na początku roku 2013 w szafie. :D

DOBRA, DOŚĆ! Przejdźmy do drugiej części posta, czyli do szczęśliwie zachowanych komentarzy z Dynamitowego Bloga. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Pojawiające się nicki ominęłam, bo mam takie przeczucie, że autorzy komentarzy niekoniecznie mogą chcieć być z nimi łączeni. :D Enjoy!

Pisz fajniejsze posty. Sorry jeśli obraziłam

NO I TO JEST KONSTRUKTYWNA KRYTYKA DRODZY PAŃSTWO. XD

A, no i ten… Ta, to jest komentarz mojego autorstwa skierowany do drugiej redaktorki. XDDDDD

Dwa komentarze na ten sam temat:

Hej, jesteś bardzo fajna :3, ale ten napis... Pisz ile chcesz.... Ale ok :3 Fajny temat :3

Ale fajny masz kanał a ty takie coś piszesz Pisz le chcesz , i tak głupi kom usunę xD . To nie fajne

OK, tutaj potrzebne jest trochę kontekstu.

Mianowicie, ludzie na swoich blogach mieli taką regułkę w komentarzach, typu „Nie przeklinaj, nie obrażaj innych” i inne pierdoły, a ja se stwierdziłam – lol, jest wolność słowa, ludzie mogą pisać, co im się podoba, a ja mogę to skasować, jeśli nie będzie mi się to podobać. Także ja miałam w swoich komentarzach zapisane „Pisz ile chcesz, i tak głupi kom usunę xD”. I kurde… Ludzie chyba rozumieli to na opak, bo się o to obrażali, a ja nie wiedziałam, o co im chodzi. XD

A to pod postem, którego głównym bohaterem był jakiś GROŹNY HACKER PRAWDZIWY co miał nazwę związaną chyba z krwią i pisał jakieś STRASZNE CREEPY wyliczanki. Wiem, że na niektórych blogach były o nim posty, ale nie chce mi się tego szukać. xD

To se usuń gupi kom i tak cię nie lubię jesteś niczym... Raz dwa trzy umrzesz i ty!

Poczuliście taki powiew grozy? Ale poszczęściło mi się, nie zhackował mnie, no i wciąż żyję, niesamowite.

A oto moja odpowiedź:

lubię kiedy piszesz ty xD
Zadzior ze mnie

SIGMA.

Komentarz pod postem o blogu niby moderatorki (nic nie pamiętam na jego temat):

U zapewne ten mderator to PRAWDZIWY sukcesOWY ZARUSZAJĄCY PRAWA MSP!ponieważ MDERATOR POWINNIen ZAJMOWAC SIE PRACĄ tO SE PISZE BLoga I PISZE Z DZIECMI! Up up!
I DOBRZE JEJ TAK ŻE JUZ JĄ WYKOPALI ALE JAKTO NIEODPOWIEDZIALNA MEDERATORKA I TO DOROSLA ZALOZYLA SE NEW KONTO! I pisać z. Dziećmi lol poprostu żal tej mderatorki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!" A WOGLE CO MI TAM ONA...

Wow. Ktoś chyba tu dostał bana na zawsze.

Post o hackerce Samotni:

przepraszam, ale samotnia jest hackerką a nie hackerem
ja ją widziałam teraz gada ze mną normalnie

Użytkowniczka zwróciła mi uwagę za nieużywanie feminatywów. Uszanowanko!

Post o włamaniu na konto Kellow:

ja mam kellow w znaj

Ja też mam Kellow w znaj! Tak wiele nas łączy!

Post o gumeczkach loom bands:

Ja też miałam taką dużą pake gdy się dowiedziałam że wywołują raka mama je wyżuciła i strasznie płakałam.

Myślę, że to przeżycie pokoleniowe…

Post o… wiadomo, o kim.

ja weszłam na google i boże co to jest ta gifura tylko odważnym proponuje to wpisywac bo ten kto ma lęk przed duchami i takimi innymi niech nie wchodzi i ja na pewno więcej tak nie zrobie!!!!!

Myślę, że nic dodać, nic ująć.

Ten Gifura to Jeff the Killer ... Bosz on tylko ma wycięty uśmiech, może was w nocy odwiedzić i tak samo wam zrobić, porwać i zabić albo zabrać do rezydencji Slendera i torturować ;-; Lool polecam czytać Creepypasty :)))

MSP: A.

Użytkowniczka A. jest dla mnie przykładem, dlaczego nie polecam czytania creepypast, szczególnie, jak ma się 11 lat.

Nie kumam cię. #MujMuskWybuhl

Luźno. Ja też siebie nie kumam. :D

4 komentarze:

  1. jeszcze nie dojechałam do końca, ale koniecznie muszę wypowiedzieć się w temacie kellow, bo śledziłam te sprawy włamań na bieżąco...

    ona w ogóle była strasznie sus, pamiętam, że pełno było z nią dram na blogu abieskiej (bo tam właśnie pisała), że ogólnie lubiła robić dookoła siebie szum

    pamiętam, że zawsze się zastanawiałam jak to możliwe, że ją tak często hackują (bo to było chyba nawet więcej razy niż dwa, ale te dwa były najgłośniejsze) i jak to jest, że zawsze ona to konto odzyskuje bez problemu i nagle każdy zapomina o sprawie? albo, że nigdy nie odnaleziono żadnego sprawcy któregokolwiek z tych "hackerów"? że wszyscy nawzajem obrzucali się oskarżeniami, ale finalnie okazało się, że to niktXD? i że kellow wie, ale nie powie bo już się pogodzili XD no błagam, te wszystkie kellow-włamy na konto to jest taka gra aktorska że aż musze jej pogratulować kreatywności jak na tamte lata..... świetny kontent robiła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no no właśnie, dobrze kojarzyłam! mam wrażenie, że to było tak często, że gubiłam się, czy to ona ma teraz dostęp do swojego konta, czy ktoś inny. nawet mam takie wspomnienie, że na którymś blogu pojawia się rozpaczliwy post informujący, że Kellow właśnie shackowano, a moja pierwsza myśl jest taka "...to ona odzyskała w ogóle to konto?"
      także zgadzam się ale też trochę nie, pierwsza inba (albo nie pierwsza ale pierwsza którą pamiętam, właśnie ta z której mam screen :P) elegancko zrobiona, bo pamiętam, jak to przeżywałam, ale po pewnym czasie to było raczej takie "serio, znowu?"

      Usuń
  2. a te komentarze są takie świetne... tak żałuję aż, że usunęłam mojego starego bloga z 2013 roku bo to jest naprawdę kopalnia skarbów i sentymentu, ludzie mieli wtedy całkowicie inną mentalność

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. łączę się w bólu, skasowanie mojego bloga to był największy błąd mojego życia... młodziaki, jeśli to czytacie - nigdy nie usuwajcie swoich dzieł z dzieciństwa, nawet jeśli uznacie je za żenujące!!!! prywatyzujcie czy cokolwiek, ale nie usuwajcie na amen, bo będziecie żałować!!!
      ale co jakiś czas znajduję jakąś pozostałość po blogu, o której nie wiedziałam, tak jak te komentarze na mailu, o których zupełnie zapomniałam, sporo grafik przeleżało przez te lata bezpiecznie na starym dysku, a jeszcze ostatnio odkryłam że na web archive są dwa zrzuty, a nie jeden, jak byłam przekonana. To wszystko nadal jakieś 5% całości, ale kto wie, czy nie uda mi się jeszcze czegoś znaleźć :D to tak na pocieszenie, że nie wszystko stracone, może na coś natrafisz, gdy tego będziesz się najmniej spodziewać :P

      Usuń

Pamiętaj o przykazaniu miłości!