wtorek, 23 października 2018

Wszystko się kończy, więc blogi również

Aa, tak mnie złapało.
Nie ma co się oszukiwać, blogi nie umierają. One zdychają. I nie dotyczy to tylko fandomu MSP, tylko ogólnie całego zjawiska. Blogerzy przestają tworzyć, a prym wiedzie YouTube. I tak jak kilka lat temu wzorem były blogerki, które prowadziły blogi z identycznym, paskowym tłem, teraz są nimi YouTuberzy.
Pojawiają się czasem głosy, żeby próbować ożywić blogi. Cóż, efekty tego są raczej nieudolne. Mówiąc szczerze, obecnie czytam 0 (słownie: zero) blogów, tylko raz na jakiś czas sobie jakiś przejrzę. One są zwyczajnie nudne i szkoda mi na nie czasu. Wszędzie to samo, looki, oceny motywów. Wiem, że są ludzie, którzy to lubią, ale ja się do nich nie zaliczam.
Zabrzmię jak fatalistka, ale chcę być szczera. Powinniśmy dać blogom umrzeć. Zasłużyły na to. Wiele lat były popularne, służyły jako źródło wiedzy i rozrywki dla wielu użytkowników. Ale to już koniec tych lat. I to zdecydowanie normalne, wszystko kiedyś przeminie i prawdopodobnie zostanie zastępione przez coś innego. Możecie z tym walczyć, ale przed fatum nie uciekniecie... Nie no, żartuję. xD Po prostu nie ma co się zmuszać. Nasz czas minął, blogerzy, musimy zejść ze sceny, dumnie i z podniesioną głową, o. Chociaż ja nigdy popularną blogerką nie byłam w sumie, ale co z tego.
Ale jak ktoś ma wenę i ochotę tworzyć, to niech pisze, jasne, nie chcę nikogo demotywować. Ale jak ktoś robi to tylko dla "żeby blogi nie umarły", to zdecydowanie odradzam. Nie pomożecie w tym ani sobie, ani blogom, ani użytkownikom MSP.
Niech blogi pozostaną tylko mile wspomnianym duchem przeszłości.
Pozdrawiam cieplutko, fatalistyczna Zaku

poniedziałek, 22 października 2018

Yugana Yua, czyli "są dziwy w niebie i na ziemi, o których ani śniło się waszym filozofom"

Czasy, gdy historie o hackerach opierały się na domysłach (bo w końcu kim był Anonymous?) i były bardziej jak urban legends, minęły bezpowrotnie. Dzisiaj hakiery przypominają raczej bohaterów creepypast. No zobaczcie sami:

Yugana Yua jest 14-letnią dziewczyną, która wygląda dość nietypowo (w prawdziwym życiu) - jest bardzo blada, ma białe włosy, pomarańczowe oczy, rogi i japoński mundurek szkolny. Jest z Japonii, ale jak miała 8,5 roku przeprowadziła się do Polski. Jak była mała nie miała rogów, zachowywała się normalnie, tak jak wszystkie inne dzieci w jej wieku. Jak była już trochę starsza, zaczęła się dziwnie zachowywać. Jej rodzice od razu to zauważyli i zabrali ją do psychiatry. Okazało się, że Yugana ma schizofrenię i musi chodzić na terapie. Jej mama i tata nie chcieli tego słuchać, bo nie wierzyli, że ich córka jest chora. Przez to z czasem zaczęła zachowywać się coraz bardziej niepokojąco. Wyobrażała sobie, że istnieje chłopak, którego kocha i musi go chronić przed innymi ludźmi, bo mogą chcieć go jej odebrać lub go skrzywdzić. Nazywa go "senpai". Pewnego dnia, w szkolnej toalecie, zabiła swoją koleżankę z klasy, uciekła do domu i zabiła swoich rodziców, którzy zawsze mówili jej, że senpai nie istnieje. Od tego czasu zabiła 23 osoby, po to, żeby nie mogły odebrać jej senpaia. Do dziś nie została złapana przez policję. Zaczęła również hakować inne osoby w różnych grach (w tym msp), żeby nie mogły kontaktować się z senpaiem.

Pochodzenie: MSP wiki
Bardzo urocza historia, pisałam podobne w czwartej klasie. Doceniam wpływy azjatyckie oraz nawiązania do Bowsette i Yandere Simulator. Liczę na kolejne części!
Swoją drogą, miałam dodać ten post wieki temu ale zapomniałam i kisił się w roboczych, więc no... Z resztą postaram się nadrobić trochę postów w październiku, bo strasznie pusto tutaj.
Do zobaczenia, Zaku.