czwartek, 29 marca 2018

Rotten Potatoes: Mamo, ja dojrzewam

Dziękuję Fran How za taki ładny nagłówek. :)

Tak! Postanowiłam w końcu wziąć się za siebie i zrobić drugą część tej serii. Przyznaję, przez długi czas nie miałam pomysłu. Dlatego dzisiaj pobawimy się w Powrót do Przeszłości i obejrzymy film, który spokojnie może nosić miano klasyka.
Forma będzie inna niż ostatnio, dajcie znać, czy wam się podoba.
Mamo, ja dojrzewam (czy też raczej Mamo , ja dojrzewam) to seria stworzona za czasów dinozaurów przez werkuxd. Pierwsza część jest najpopularniejszym filmem (nie licząc sekundówek) w topce. Krążyły plotki, że werku sobie zhakowała te wyświetlenia, i mam nadzieję, że to prawda. Czemu? A to zobaczymy!

Cześć pierwsza: Mamo , ja dojrzewam 2 (tak się nazywa, no)


Mamy jakąś ostrą bibę na basenie, zajebiste Mesmerize Me w tle, oraz dwie siostry  blondynę i czarną. Już w pierwszej scenie blondyna okazuje się być tą zUą, i obraża strój czarnej. Czarna się pyta, czemu tamta jej tak nie lubi. Blondyna stwierdza, że to dlatego, że jest jej siostrą.


Czarnej (Emily) się robi smutno i wybiega.


Na szczęście jakiś typ postanawia jej pomóc! Co za zwrot akcji!
Szkoda tylko, że zostawił swoją partnerkę.


Muzyka zmienia się na Bring Her Back, a Emily siedzi na dachu i podśpiewuje pod nosem I belive I can fly
No dobrze, żartuję, to raczej jest 4'33'', te wielokropki na to wskazują.
Po chwili podchodzi do niej ten typas i mówi, że chce jej pomóc.


Emily nagle wpada w chandrę i dostaje myśli samobójczych. Ja też. Bo to jest takie nudne.


No genialny pomysł! Wiadomo, że to najlepsze rozwiązanie!
Nie, to tak nie działa. Wątpię, by Emily chciałoby się tam wracać. 
...Ale ona oczywiście szczęśliwa idzie za swoim wybawcą.


Wkurza to ją sis. No typowa zUa, widać.
KUNIC CZĘŚCI DRUGIEJ, TFU, PIERWSZEJ.

Część druga: Mamo , ja dojrzewam 3


Mamy znowu smutną muzyczkę, a jakaś lasia opisuje nam co się wydarzyło, bo autorce nie chciało się tego robić.
A konstrukcja tego zdania mnie dobija.


 – Gówno mnie to obchodzi, zajmijcie się obie nauką a nie obie mi dupę trujecie o jakieś pierdoły.
Tak by powiedziała normalna mama.
A ta, jako że drama musi się zgadzać, powiedziała tak:


NO KARA ADEKWATNA DO WINY.
Albo jakaś patola, albo drama. Stawiam na to drugie.


Ciekawostka: teraz leci Menacing Nightmare, ta muzyczka często używana w horrorach. No patrząc na to... To w sumie jest horror.


Łaaał.
No ja słyszałam o faworyzacji dzieci, ale to jest jakiś żart!!


Muzyka zmienia się na te gangsterskie Ankara Star.
Jako że siostra jest zUa, musi przede wszystkim KNUĆ przeciw Emily. Oczywiście, w takiej uroczej, różowej restauracji. Nie on dzisiaj wiadomo, że wszystko co różowe jest złe!


Ostro się bawią. xD
Ciekawe, czy się dowiemy, czemu tak jej nienawidzą.
KUNIC CZĘŚCI TRZECIEJ.

Część trzecia: Mamo , ja dojrzewam 4


Emily wyskoczyła przez okno (pewnie niskiego, skoro wciąż żyje, w sumie szkoda bo mielibyśmy dobre zakończenie), spotkała się z przyjaciółką i opowiada jej jak bardzo nie lubi tego domu. Ta oznajmia, że wyjeżdża do Paryża, i...


Jedno pytanie  one są dorosłe?
Jeśli tak, to czemu Emily wciąż siedzi w tym domu?
Jeśli nie, to niech Emily lepiej nie wyjeżdża, bo będzie miała problemy.
W każdym razie, Em zastanawia się nad propozycją. Jak myślicie, jaka jest odpowiedź?


Ty jedziesz do (zapewne, sądząc po imionach) innego kraju, a myślisz o tym tylko w kontekście ucieczki od rodziny.
Dojrzale.


Znowu Bring Her Back! Jedno z praw filmów MSP (kiedyś je spiszę, może) mówi, że jak zapiszesz tajemnicę w pamiętniczku, ktoś, to nie powinien, ten pamiętniczek znajdzie i będzie niefajnie.


A siostry knują, knują, knują...


Znowu mamy mhroczną muzyczkę: Thorns On a Rose. Mamć oznajmia że nie będzie jej wieczorem w domu. Sis Emily stwierdza, że chata jest jej. Emilka się nie chce na to zgodzić, no ale niestety, musi być DRAMA.


Emcia się obraża i idzie do swojego pokoju.
KUNIC CZĘŚCI CZWARTEJ.

Część czwarta: Mamo , ja dojrzewam 5


Emily rozmyśla, jak zajebiście będzie w Paryżu.


Ona już WSZYSTKO wie! Wie nawet, jaki jest wynik dzielenia przez zero!
A mówiłam, chować pamiętniczek!
W każdym razie, sis (której imienia wciąż nie znamy ;_;) dojrzale grozi, że powie mamie...


...a Emily ma to w dupie i idzie na lotnisko.


Widać, że autorka nigdy nie leciała samolotem. Ja też nie, ale wiem, że trzeba przyjść jakiś czas przed odlotem na odprawę. A Emilka przyszła na ostatnią chwilę.


TAKEOVER.
Do pokoju wchodzi mama i pyta, gdzie Emily. Sis odpowiada, że wyjechała i nigdy nie wróci.


Mama dostaje wyrzutów sumienia. No jak tak się traktuje córkę to nic dziwnego, że uciekła. Powinna to zrobić już kilka lat temu
KUNIC TEJ CZĘŚCI.

I na dzisiaj skończę.
Obiecuję, że pojawi się druga część, w której zobaczymy, co Emily wyprawiała w Paryżu.
Obiecuję, na serio.
No to pa!

niedziela, 25 marca 2018

Dlaczego gram w MSP?

Wbrew pozorom, nie jestem jedną z tych osób, które grają w emeśp ironicznie, i tak naprawdę plują na całą grę oraz graczy, a są tutaj wciąż tylko dlatego, że trzyma ich tu jakiś chory kompleks. Ja naprawdę lubię tę grę, gdybym nie lubiła, to nie grałabym.
Do napisania tego postu przymierzałam się jakiś czas. Skoro nazywam MSP rakiem, to przydałoby się trochę pozytywnych słów. No i trzeba być szczerym przed samym sobą.

1. Filmy
Filmy są fajne. Lubię je produkować, chociaż robię to rzadko. Ale i tak są mniej czasochłonne i prostsze do zrobienia niż pisanie opka, do czego już w ogóle nie umiem się zmotywować. Lubię wymyślać fabułę i bohaterów. Szczególnie bohaterów. I wstawiać nieśmieszne nawiązania do memów.
No i mogłabym wskazać przynajmniej kilka osób, które robią filmy lepsze ode mnie. Oglądam je, aby się zdołować. Nie no, po prostu lubię. I zazwyczaj nie są długie, więc ogląda się szybko i przyjemnie. Na przykład niedawno zakończona seria Lillliii1 o Czerwonym Kapturku. No arcydzieło, po prostu.
Chociaż nie lubię tych popularnych romantyczno-obyczajowych gniotów. Wolę komedie, ale te śmieszne.

2. Ubrania
Sklep na emeśp jest duży i ubrań jest w nim do wyboru, do koloru. Lubię je sobie kupować i tworzyć swój własny wizerunek. Jest sporo tatuaży, jest dużo pięknych masek, ogólnie dużo fajnych dodatków, jak i ubrań normalnych. No i włosy w kolorze jajecznicy! Wybór koloru to też wspaniała rzecz.

3. Forum
Chyba już to kiedyś pisałam, ale lubię forum. Naprawdę. Mimo wszystko, kultura na nim jest większa niż na onecie czy innym pudelku, czasami się trafi coś interesującego, czasem można pożartować z trolli. Czytając foróm, można zdobyć materiał do całego referatu o psychice młodzieży. Jest fajnie. Chyba że trafi się jakaś drama, ale wtedy też jest fajnie. Bo dramy na MSP naprawdę nie mają wiele wspólnego z dramami w innych zakątkach sieci. 

4. Miejskie legendy
Co prawda, nawet mi historie o Anonymous czy innych The Dolly się już przejadły, ale kiedyś były naprawdę interesujące. Można w nie wierzyć, lub nie, ze mną bywało różnie. Ale i tak są ciekawe i tajemnicze. Ze świadomością, że kiedyś tutaj grasował hacker, na grę patrzy się zupełnie inaczej. Fajny kontrast dla różowo-fioletowego wyglądu.

5. Sentyment
No i nie ukrywajmy, spędziłam grając w MSP całe moje późne dzieciństwo, napisałam nawet w zakładce O mnie że moje konto stworzyła Zaku 27. Dzięki MSP nauczyłam się blogować, co dużo zmieniło w mojej internetowej działalności. Jak można nie lubić czegoś, co zmieniło ci życie na lepsze?

PS Aa, dorzucę. Czy jest ktoś, to mógłby mi zrobić naprawdę porządny nagłówek? Ja nie ogarniam tych wszystkich programów graficznych, a ten obrazek już mi się znudził, no i trochę straszy. Mogę zapłacić wdzięcznością, grafami, i co tam sobie ten ktoś zechce. :P

czwartek, 22 marca 2018

Armagedon

Dzisiaj dodałam nową część mojego filmu pt. Armagedon, przedostatnią. Jeśli ktoś go jeszcze nie oglądam to szczerze zachęcam.

DLACZEGO WARTO OBEJRZEĆ ARMAGEDON?
– jest śmieszny
– zawiera nawiązania do różnych fajnych polskich memów
– zawiera wulgaryzmy, czasem nieocenzurowane
– zawiera śmierć
– szkaluje osoby szkalujące internet i pokazuje ich hipokryzję
– głównym bohaterem jest kot
– bohaterowie mają polskie imiona
–  jest to film z drugim dnem



DLACZEGO NIE WARTO OGLĄDAĆ AMRAGEDONU?

– odcinki pojawiają się raz na ruski rok
–  zawiera mało wulgaryzmów, mało memów, mało śmierci
–  bohaterowie mają mózg wielkości ameby
–  film na siłę chce być ambitny, a nie jest


I żeby nie było, wcale się nie przechwalam! To tylko taka reklama hehe.

A ja jestem Januszem reklamowania, potwierdzi to każdy kto czytał moje wątki na foróm.
Nie mam pojęcia, czemu tak jest.


Dziękuję, dobranoc.

piątek, 16 marca 2018

Dyrdymały

Cześć.
Pomimo że ostatni post pojawił się dziesięć dniu temu, i posiadał niezbyt fortunną treść, wcale nie odchodzę! Po prostu ostatnio zajmuję się czymś innym i gram mniej. Nawet na forum nie chce mi się wchodzić.
No właśnie, forum. Jak łatwo zauważyć, stare posty były tylko o nim. Blog w sumie na tym polegał, nawet na nazwę miał forum msp. A jak sprawdziłam to ostatni post w tej formie, o numerze #11, był prawie dwa miesiące temu.
Szczerze, forum już mnie tak nie jara jak kiedyś. Mało co powoduje u mnie raka, za bardzo się zadomowiłam w tej społeczności. Głupie tematy mnie nie ruszają, i trudno mi znaleźć cokolwiek wartego uwagi. Ale dramy wciąż takie same. Tyle że jest spokój.
Ogólnie posty się zmieniły. Mam inny styl pisania, bo wybrałam sobie kogoś innego do naśladowania, i piszę dłużej. Niekoniecznie mądrzej, ale i tak blog wygląda kompletnie inaczej. To chyba dobrze, nie? :P
A, i dzięki za głosy w ankiecie! 6 osób twierdzi że dynamitowy jest zajebisty, a dwie (ta trzecia to ja, nie liczę się), że może być. Nikt nie pragnie jego zamknięcia! Jestem pod wrażeniem.
To jeszcze obrazek z visual novel, w którą sobie gram teraz (szacun dla każdego kto kojarzy, o ile istnieje taki ktoś :p):


Mądre słowa, nie? Polać głównemu bohaterowi.
Tzn. mi, chyba jak zmieniłam mu imię na swój nick to jestem ja. xD

To do zobaczenia za dziesięć dni.

PS Zmieniłam nazwy serii o filmach i artbookach. Oryginalne, nie?

wtorek, 6 marca 2018

odhodze

Wszytko dzięki Wam...Pewnie się cieszycie:( ,Ja jednak nie,niewiem poco pytacie kim jestem jak wy komentujecie innym to tez ich nie znacie...logikia,moze kiedys kiedys napisze co tam u mnie,ale nie mylśćie ze jestem jakas youtuberka bo pewnie mysliscie bo sie głupio pytacie...:/Jestem normalna osoba co pisze na forum...Ci którzy byli od samego początku a niewiele takich było zapraszam na priv nie przejmowałam sie waszymi hejtami i dlatego dalej pisałam.Inna osoba na moim miejscu poszukałaby Waszych forum i też komentowała wam tak jak wy mi teraz :/ :( jednak wed ług mnie nie bede pisac według was tak jakby 'bzdur' wy nic nie rozumiecie bo pewnie większosc z was nie pisze forum..Powodzenia ale teraz juz nie musicei wchodzic no forum bo poco..tylko mi tak komentowatowaliscie..Ja waszych forum nie bede szukac-HONOR nie sama zbroja zdobi człowieka ....Mozecie się cieszyc lub nie ja bede miała z wami spokoj i bede miała wiecej czasu na msp dla siebie .Pisałam to dla was...Wiem duzo było jetow nie musicie jesdzcze pisac pod tym postem bo to z waszej strony głupie juz i bez sensu szkoda waszego czasu tak jak było kiedys tak jak ja pisałam dla was..Dziekuje osobom ktore był od poczatku i były świetne i miłe a hejterom-nie macie serca,nie proze was o szczerosc aslbo o żal bo mam was gdzies nie obchodxi mnije ze pisalam juz dla was a wy to olewacie,kiedys ktos oleje was i prosze zebyscie mi napisala jak sie czujecei z tym..żartuje nie musicie ja juz odczułam ten ból dzieki wam życze powodzenia :/ :(

Przepisałam to własnoręcznie z naszego forumka, możecie kopiować jak będziecie chcieli skądś odejść i nie mieli pomysłu na fajne pożegnanie. XD
I pamiętajcie, nie sama zbroja zdobi człowieka!
Ciekawostka: Jak wkleicie ten tekst w Google wyskaczą wam jakieś strony o kobietach, wegetarianach i gejach. O_o
Edit: Już nie, teraz jako pierwszy wyskakuje mój blogasek! :D

niedziela, 4 marca 2018

CAŁA PRAWDA O ZAKU


No dobrze, lecę wyjechać do Amazonii na 30 lat.
Jednak Google wie wszystko.
Pa.

Spis hakiersów!! 2

A dzisiaj druga część spisu hakiersów! Cała prawda o tych dziwnych MovieStars. Enjoy!
Pierwsza część

PIGEON
Pigeon, czyli gołąb. Jak myślicie, czy ten nick jest przypadkowy?


Oczywiście, że nie. Ale najpierw musimy się zgłębić w temat gołębi.
Gołębie wyglądają tak:


Widzicie te czerwone oczy? Co się za nimi kryje?
Już dawno razem z bratem ustaliliśmy, że gołębie nie są normalnymi ptakami. Wiemy, że na pewno spiskują przeciw nam. Dlaczego jest ich tak dużo? I dlaczego tak dużo srają? Odpowiedź jest prosta - tylko czekają, aby cały świat ubarwić swoimi... barwami.
Był nawet taki odcinek Pingwinów z Madagaskaru, w którym to gołąb był tym złym - chciał ubrudzić marynarkę komisarza, bo tak. Może to wskazówka? W końcu w Amerykańskiej branży filmowej wiedzą więcej.
No dobrze, ale co to ma wspólnego z naszym hackerem, oprócz nicku?
Jak wiemy, Pigeon robił skany na chatroomach i szukał w ten sposób ofiar.


Czy nie kojarzy wam się to z gołębiami, które latają wszędzie, gdzie jest dużo ludzi, i szukają jakiejś ofiary, aby na nią nasrać?
Bo Pigeon to nic innego jak gołąb, który założył konto na MSP, aby znaleźć więcej ofiar do nasrania.
Czemu gołębie to robią? Cóż, nie wiemy. Najprawdopodobniej albo ze zwykłego chamstwa...
Albo chcą objąć władzę nad światem.

SAMOTNIA
Hackerka - emo.


Jej historia jest prosta, cytując za Mondye:
Podobno Samotniaa to 40-letnia kobieta, która ma 8-letnią córkę, a ta grała na MovieStarPlanet. Rozwiodła się z mężem, który zabrał ich dziecko. Samotniaa ze smutku zaczęła hackować na MSP. 
Czemu to robi? Co jej te dzieci zrobiły?
Cóż, nic. Ale ludzie, którzy się mszczą często dziwnie myślą.
Zauważyliście, że głównym motywem Samotnii jest samotność? Ma ją w nicku i w ctr... Mam pewną teorię.
Samotność to i przekleństwo, i błogosławieństwo. To przecież w samotności mamy najlepsze pomysły. Ale gdy jest jej za dużo, czujemy się źle.
A hackerzy nieźle inspirują i ciekawią, ale gdy jest ich za dużo, nie mamy konta. Ma sens.
Samotnia ma pewnien ciekawy zwyczaj - hackuje nas dopiero, gdy wypowiemy jej nick. Czy to coś oznacza? Może to, że samotność zawsze przychodzi, gdy ją sami wywołamy...

BLUE NOSE
Kumpel Annabelle i To. Najprawdopodobniej ma takie same motywy jak oni - też zabawka, to samo ctr. Co ciekawe, wcale nie wygląda strasznie, a raczej sympatycznie.


Chociaż nie, te rany... Pewnie też symbolizują ból, który zadały im dzieci.
W sumie szkoda ich, nie?

I na koniec...

P!ZZA
Fajny nick, prawda? Co to może symbolizować?
Podejrzewałabym Pizzagate, ale to było w 2013/14...


Co jak co, ale ładna to ona jest.
Podejrzewam, że hackerka po prostu bardzo lubi pizzę. Trudno się dziwić, przecież większość osób lubi! A hawajska najlepsza!
Istnieje historia o P!zzy. Znowu zacytują Mondye:
Podobno P!zza była bezrobotna i uboga. Ale wpadła na pomysł, że mogłaby hackować za pieniądze. Jednak nie umiała, więc wzięła lekcję od innego hackera - Anonymousa. 
Zapewne nie miała pieniędzy na pizzę - dlatego wybrała taki nick - symbolizujący pragnienie tego boskiego pokarmu. Cóż, miejmy nadzieję że ma teraz pizzy pod dostatkiem. ;)

No i to tyle! Mam nadzieję, że was oświeciłam! Być może będzie następna część i pogadamy sobie o różnych innych hackiersach - a tych jest wiele. Do zobaczenia!